W
nocy policja zatrzymała pijanego polskiego kierowcę ciężarówki po tym, jak prowadził auto od krawędzi do krawędzi A58 w Rilland. Inny użytkownik drogi zadzwonił na policję około godziny 21:30, kiedy zobaczył, jak ciężarówka z naczepą balansowała po całej szerokości autostrady, łącznie z pasmem awaryjnym.
Polak zjechał z autostrady i usiadł przy drodze na pasie awaryjnym. Kiedy przybyli oficerowie, kierowca ciężarówki najwyraźniej upił się tak bardzo, że nie mógł już stać na nogach.
Musiał oddać mu prawo jazdy
26-letni Polak okazał się mieć 3.5 razy więcej alkoholu niż było to dozwolone. Musiał natychmiast zdać prawo jazdy, a jego ciężarówka została odholowana.
To już czwarty kierowca ciężarówki, który spowodował problemy w ten weekend. Ostatniej nocy, Marechaussee w Hoek van Holland i Rotterdam Seaport policja również spotkali się z pijanym kierowcą w ten weekend, który spowodował uciążliwość na autostradzie, więc chodził nago po parkingu. Dostał zakaz jazdy
Alkohol i narkotyki
Wczoraj wybuchło zamieszanie wokół kierowcy ciężarówki, który spowodował wypadek na A4 pod wpływem alkoholu i narkotyków. Minister Cora van Nieuwenhuizen (Infrastruktura i roboty publiczne) zareagował niewiarą w sobotę. "Nie rozumiem, że ktoś wsiada do ciężarówki i naraża życie innych ludzi".
44-letni polski kierowca ciężarówki został lekko ranny. Minęło kilka godzin, zanim droga znów była wolna.
Na A67 z Eersel do Eindhoven był również polski kierowca ciężarówki, który wypił za dużo i dlatego wpadł w kłopoty. 44-letni Polak załadował swoją ciężarówkę mięsem i zablokował drogę. Minęło niemal cały dzień, zanim droga mogła zostać ponownie zwolniona.