o cud, że nikt nie został ranny podczas strzelaniny przy wejściu do centrum handlowego Alexandrium. Tak mówi rzecznik policji. Dwa samochody były ostrzelane tam i z powrotem, a kule trafiły także w fasadę McDonalda na Poolsterplein.
Pierwsze doniesienia o strzelaninie w Rotterdamie Wschodnim dotarły na policję około 9:30 rano. Pierwsze strzały padły na Duikerstraat, na zachód od stacji metra Oosterflank. Potem kule trafiły w Kreeftstraat, po drugiej stronie stacji metra.
Na ulicy w pobliżu centrum handlowego Alexandrium mężczyzna i kobieta w srebrnym samochodzie strzelili do czarnego Range Rovera. Odpowiedź była natychmiastowa z drugiej strony.
„Słyszałem krzyki ludzi i sam wpadłem do centrum handlowego” - mówi Cleo, która mieszka w sąsiedztwie. „To było bardzo niebezpieczne : matki z wózkami, które też tu chodziły, wszyscy wpadali w panikę”.
Na poniższym zdjęciu wyraźnie widać, że kule dotarły na drugą stronę ulicy. Okno powyżej McDonalda zostało rozbite.
Zobacz równiez : Strzelanina w Centrum Alexandrium.
37-letni mężczyzna i 45-letnia kobieta w czarnym samochodzie zostali aresztowani. Pozostali strzelający jechali srebrnym BMW w kierunku Hoofdweg. Mężczyzna i kobieta zatrzymali się na skrzyżowaniu z Vlierbaan.
Obaj pokazali broń kierowcy, który czekał przed światłami. Zamachowcy wystartowali ze swoim ciemnoszarym Audi A6. Mężczyzna i kobieta z Audi wciąż są poszukiwani.
Pod koniec popołudnia policja zrobiła nalot na dom w Mertensstraat. Policja potwierdza, że nalot był częścią śledztwa w sprawie strzelaniny, ale nie chce nic więcej mówić.